Nazywam się Przemysław Cichowlas, jestem Polakiem z włoską duszą. Moja przygoda z językiem włoskim zaczęła się w liceum. I nie, nie wybrałem włoskiego, bo tak bardzo mi się podobał, a po prostu dlatego, żeby uciec od języka niemieckiego.  Będąc w liceum wyjechałem na miesiąc do Włoch, aby szlifować umiejętności na uniwersytecie w Reggio Calabria. Zakochałem się tam w cappuccino z pistacjowym cornetto o poranku, w wielu obliczach włoskiej kuchni oraz w dolce far niente, choć sam jestem pracusiem. Włochy skradły moją duszę i moje ciało, więc powiedziałem sobie: idź w to chłopaku! Poszedłem więc w języki. Studiując filologię romańską, a następnie filologię włoską, ukończyłem specjalizację nauczycielską, a dziś nauczanie to nie tylko mój zawód, ale także pasja.  Słowami i gestami tworzę na co dzień spektakl zatytułowany „lekcja języka włoskiego”. Teatr to moja druga miłość. Uczę całym sobą, gdyż Włochy to cały ja. W wolnych chwilach podróżuję. Wiele radości sprawia mi mówienie do Was po włosku na Instagramie @zakrecony_wloski.